Jesteśmy samotni, jak nigdy wcześniej, mimo rozwoju techniki, która ułatwia i przyspiesza komunikację. Krótkie, powierzchowne przekazy niemal całkowicie wyparły z życia codziennego rozmowę. Doprowadziły do stworzenia pozbawionego znaczenia szumu, z którego trudno wyłowić istotne informacje. Uczymy się jak dobierać słowa, by zagłuszyć wypowiedzi innych, jak prowadzić bezustanną autopromocję…
W taki sposób otaczającą rzeczywistość opisuje Kate Murphy w fascynującej książce W ogóle mnie nie słuchasz. Czyli co nam umyka i dlaczego to takie ważne wydanej w 2022 roku przez wydawnictwo Marginesy. Autorka z ciekawością i dokładnością opisuje różne aspekty procesu słuchania- fizjologiczną, psychologiczną i społeczną. W swoich rozważaniach sięga zarówno po wyniki rzetelnych badań jak i wywiady, które przeprowadziła z osobami, które naturalnie trudnią się słuchaniem– radiowcem, fryzjerem, sprzedawcą czy księdzem spowiednikiem. Warto zaznaczyć, że Murphy nie dokonuje epokowych odkryć, ale kładzie nacisk na to, o czym nie wolno nam zapominać. Pokazuje, jak duże znaczenie ma poświęcenie komuś czasu i uwagi. Dowodzi, że obecny kryzys komunikacyjny doprowadził do epidemii samotności, a izolacja społeczna przyczynia się do rozwoju zaburzeń mowy i myślenia oraz wzmaga niską samoocenę.
Jak słuchanie wpływa na więzi międzyludzkie uzmysławia nam fragment książki: jeśli mówimy, lecz nie słuchamy, to tak jakbyśmy kogoś dotykali, lecz nie pozwolili dotknąć siebie. Słowa wyrażające myśli i uczucia drugiego człowieka otulają nas szczelniej niż dotyk, ich dźwięk w nas rezonuje. Brzmienie ludzkiego głosu porusza nas na poziomie zarówno fizycznym, jak i emocjonalnym. Dzięki temu możemy ludzi zrozumieć, ale też kochać.
Choć tak trudno, w szybko zmieniającym się świecie, mieć cierpliwość i czas do wysłuchania, znajdźmy go, a zyskamy coś cenniejszego i być może dowiemy się nowych rzeczy o sobie i drugim człowieku.
Warto sięgnąć po książkę Kate Murphy. Polecam ją serdecznie!
Logopeda Agnieszka Baś