Książka Rick’a Riordana Magnus Chase i bogowie Asgardu. Miecz Lata to pełna humoru opowieść o mitach nordyckich.
Tytułowy bohater – Magnus Chase nie jest grzecznym chłopcem. Od straszliwej nocy, kiedy zginęła jego mama, ratując go, mieszka na ulicach Bostonu. Przetrwał dzięki przyjaciołom Blitzen’owi i głuchemu Heartstone’owi. Pewnego dnia dowiaduje się, że jest poszukiwany przez wujka – Randolpha, przed którym ostrzegała go mama. Próbując go przechytrzyć, wpada w jego ręce. Wuj zaczyna opowiadać o skandynawskich historiach. Z zakamarków pamięci powracają mity o Asgardzie, o bogach i Rangaröku – dniu sądu. Magnus dowiaduje się o mieczu, który należał do jego ojca. W chwili, gdy chce go odzyskać świat, atakują ogniste olbrzymy. Magnus ginie, ratując niewinnych ludzi, lecz jego śmierć to dopiero początek… Wraz z przyjaciółmi wyrusza w niezapomnianą podróż, by odzyskać własność ojca.
Czytając książkę najbardziej, spodobała mi się Sam, przyjaciółka Magnusa. Była ona brązowowłosą walkirią o oczach w kolorze kory sekwoi. Przeważnie miała na głowie zieloną chustę. Nie rozstawała się ze swoją włócznią i toporami. Była pełna pomysłów i waleczna.
Książka bardzo mi się podobała. Śmieszne dialogi i zapierające dech w piersiach przygody powodują, że nie można się oderwać od czytania. Gorąco polecam tę opowieść! Przeczytałam już drugą część i czekam ze zniecierpliwieniem na trzecią.
Emilia Kapała