W czasie szkolenia zagranicznego w Lizbonie, w którym uczestniczyłam w ramach projektu „Język i nowoczesne metody kształcenia drogą do sukcesu naszej szkoły”, poznałam wiele metod aktywizujących zarówno zespół nauczycieli jak i uczniów. Jedno z tych narzędzi- „szkielet” zastosowałam w trakcie zajęć logopedycznych z uczniem pierwszej klasy. Chłopiec miał pociąć według własnego pomysłu papierowy szkielet i złożyć jego elementy na nowo. Powstały w ten sposób „kościostworek” został następnie przez niego ozdobiony. Uczeń wymyślił także imię dla nowej postaci, wykorzystując ćwiczoną głoskę. Zadanie to wzbudziło w nim wiele entuzjazmu i posłużyło do rozwijania kreatywności językowej.
Po zakończonych zajęciach chłopiec dokonał ich oceny wspólnie z terapeutą, uzupełniając „tarczę strzelecką”. Pokazana metoda zyskała jego uznanie i pokazała, że tego typu zadania, wychodzące poza schemat, dają uczniom wiele radości i motywują do dalszej pracy. Co więcej metoda ta urozmaica, często żmudne i mało atrakcyjne dla ucznia, ćwiczenia artykulacyjne. Myślę, że warto włączyć ją do prowadzonych zajęć.
Agnieszka Baś